bo ważne jest to co TU i TERAZ

niedziela, 1 maja 2011

I nie będzie już w marcu jak w garncu, ani kwiecień plecień: mamy m a j!!!

Poniedziałki powinny być z zasady wolne od pracy. Tak jak dzisiaj. Cóż za piękna świadomość w niedzielne popołudnie, że jutro nie trzeba iść do pracy.

Tak, udało się i mam długi weekend, tyle że nigdzie nie wyjechałam. Nie wyjechałam na dłużej, bo na grila do Anity udało się jakoś - pomimo zepsutego samochodu - dzięki temu, że Anity sąsiad nas odwiózł. Jednego tylko nie przewidziałam: że będzie t a k zimno. Ale to nie zmienia faktu, że super było się zobaczyć z dziewczynami, bo zdecydowanie za rzadko się widywałyśmy ostatnio!

Moje odchudzanie zeszło lekko na drugi plan przez chwilę, było to spowodowane tą moją, dodatkową pracą. Ale ostatnio staram się uwzględniać znowu konieczność pilnowania tego co jem i wagi. Jeszcze 10 kilo zostało do zrzucenia i mam zamiar tego dokonać!

Z zajęć dodatkowych jeżdżę co czwartek do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, tak jak kiedyś (w 2006 r.). Te zajęcia odbywają się w oparciu o książkę 'Rodzeństwo bez rywalizacji' i czekałam na nie te 5 lat z utęsknieniem :) A teraz uczę się, co to znaczy mieć rodzeństwo. Jak to zrozumiem, to może będzie mi łatwiej z Robakami. A tak z innej strony, to szkoda, że nie mam rodzeństwa. Czuję się sama jak palec, na co dzień i od święta. Chociaż mam super przyjaciółki, to jednak jak są święta, to one mają swoje rodziny: siostry, czy braci, a u nas pustki przy stole. Na co dzień też rodzina jest zawsze na pierwszym planie, chociaż wiem, że jak coś się dzieje to mogę na nie liczyć. ogólnie rzecz biorąc nie jest to miłe. Trzeba być chyba wielkim egoistą, żeby zafundować swojemu dziecku coś takiego świadomie. Pomijam wszelkie sytuacje, kiedy nie można mieć więcej dzieci z przyczyn niezależnych.

No i na koniec jeszcze dodam, że zaczynamy kurs angielskiego w pracy. Także nie mogę narzekać, że się nie rozwijam umysłowo ostatnio, hehehe :)

1 komentarz:

  1. Chociaż jak się patrzy jakie walki odchodzą w niektórych rodzinach, to tęsknota za rodzeństwem słabnie ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń