bo ważne jest to co TU i TERAZ

piątek, 20 lipca 2012

Właśnie kończy mi się urlop. Tym razem były to dwa tygodnie bez przerwy, inaczej niż w zeszłym roku. Urlopowanie 2 razy po 1 tygodniu ma tę wadę, że trzeba 2 razy wdrażać się do pracy po przerwie - taki jest mój wniosek z zeszłego roku. To ja już wolę to przechodzić raz. 

Mam trochę problem z tym, jak spędzać urlop, żeby potem móc powiedzieć, że był to czas pożytecznie spędzony. Robienie "nic" przez 2 tygodnie nie wchodzi w grę. Zawsze są plany, co do zagospodarowania tego czasu, np. zaległe wizyty lekarskie, zaległe wizyty towarzyskie, czytanie, załatwianie tego, na co nie ma czasu gdy się pracuje, itd. Przeszło mi przez myśl sprzątanie, ale na całe szczęście szybko odgoniłam od siebie tę myśl. Mam trochę brudne okna, ale trudno, umyje się kiedy indziej ;)

Pierwszy tydzień urlopu spędziłam nad jeziorem, w gospodarstwie agroturystycznym. Pojechała ze mną koleżanka ze swoimi dziećmi, także ja miałam towarzystwo i Robaki też. Do tego jeszcze zabrałam dzieci przyjaciółki, bo mnie prosiła i w sumie miałyśmy sześcioro dzieci w wieku od 7 do 14 lat :) Ale byłyśmy dobrze przygotowane i zorganizowane i świetnie dałyśmy radę. Uważam, że nawet gotowanie i mycie garów na urlopie uchodzi łatwiej, jeśli nie robi się tego w domu. W ogóle lepszy wyjazd choćby do mamy na działkę niż siedzenie w domu. Ale wracając do tego wyjazdu nad jezioro, to pogoda nam się udała, opalenizna nabyta, popływaliśmy w jeziorze. Ponadto tamtejsze atrakcje takie jak lepienie z gliny, tkanie na krosnach, dojenie kóz - też zostały zaliczone. Dominika była w raju, ponieważ codziennie jeździła konno.

 ...oprócz błękitnego nieba, nic nam więcej nie potrzeba...

 pytanie: gdzie jest żaba?

 lepio garki, lepio, hej!

 Ika + Soraya = pełnia szczęścia

 jeziora tam są piękne

 taka sobie wieczorna sielanka

 dojenie i smyranie kóz za uszami

ja i moje Robaki

moja tęsknota za rowerem...

... i Piotrka za koparką ;)))

Dzisiaj już koniec urlopu i muszę się zabrać za obiad, bo po 15:00 jedziemy po Dominikę, potem próba i występ naszego chóru z Chórem Ojczyzna w ramach Polonijnego Lata w Koszalinie - stresik...