bo ważne jest to co TU i TERAZ

niedziela, 5 lutego 2012

urlopik

Okazało się, że mam 15 dni zaległego urlopu (!)... Niestety lub stety nie dane mi było go wziąć w trakcie ferii zimowych, które w tym roku były bardzo wcześnie, od 16-go stycznia. Dostałam polecenie wzięcia urlopu w lutym. Pierwsza moja myśl była taka, że dlaczego nie bliżej wiosny? Ale w sumie, to nawet mi pasuje, a po dłuższym namyśle stwierdziłam, że bardzo mi jest potrzebny. I tak oto mam całe dwa tygodnie wolnego, oraz oczywiście plany co robić, żeby spędzić ten czas pożytecznie :) Jeden z tych bardziej przyjemnych pomysłów na spędzanie czasu to bransoletki robione na drutach z motywem warkocza, do których śliniłam się już od roku, pochodzą z Pracowni Marianny. Brak umiejętności robienia na drutach spowodował, że cały poprzedni rok wyżywałam się robiąc bransoletki szydełkowe, aż w końcu się przemogłam i wzięłam lekcje dziergania u babci. Następnie mamina nauczyła mnie robić warkocze na drutach, trochę poćwiczyłam żeby wychodziła mi odpowiednia szerokość i poszło! Teraz już nic mnie nie powstrzyma, zrobiłam ich jak na razie 6 (tylko wczoraj 2,5) i mam już upatrzone ofiary, które zostaną nimi obdarowane.



Fantastyczne jest to, że szybko się je robi i najwyraźniej najlepiej czuję się w małych formach: szalik to maximum na jakie mnie stać. Próbowałam zrobić sobie komin, ale nie wiem, czy do przyszłego sezonu zimowego bym z tym zdążyła, zwłaszcza, że niespodziewanie przyszły syberyjskie mrozy do nas. Tak, cały czas było przyjemnie jak na tę porę roku i dopiero pod koniec stycznia zima sobie o nas przypomniała. I tak po raz kolejny cieszę się że nie mieszkam na Mazurach, bo tam temperatury dochodzą do -30 stopni. U nas jest tylko -12. Luzik. Do tego właśnie na mój urlop spadł śnieg - ależ naprawdę nie trzeba było! Ale wracając do tematu, poprosiłam maminę, żeby mi zrobiła ten komin i w dwa dni miałam gotowy - to był świetny pomysł :)
Mam jeszcze parę innych pomysłów, np. słuchanie audiobooków podczas robienia bransoletek, bo szkoda czasu na słuchanie bzdur z tv. Aura jest mroźna i słoneczna więc spacery w tempie marszobiegowym będą z pewnością dobrym pomysłem. Aczkolwiek nie czuję w sobie nieodpartej chęci do wychodzenia w domu, to może się to zmieni...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz