bo ważne jest to co TU i TERAZ

niedziela, 12 lutego 2012

Straszne lenistwo urlopowe mnie ogarnęło... Miałam chodzić na spacery na tym urlopie no i poszłam... raz do Biedronki na zakupy. Jedyne co mi się chce to robić te bransoletki - 17 zrobiłam. Jakby nie patrzeć na razie robię to co lubię ;) Do tego jeszcze mam dwie wydziergane, tylko muszę dokupić plastikowe bransoletki do obleczenia bo mi się już skończyły :) Poza tym wszystko zgodnie z rozkładem: próby chóru, dowożenie Iki do szkoły muzycznej. Aaaa, i impreza do tego była - pierwsze urodziny chóru :)
Cieszy mnie fakt, że wypełniłam już swojego PIT-a. Z zaplanowanych spraw czeka mnie jeszcze co półroczny przegląd ginekologiczny. I skończyłam pisać instrukcję do pracy - straszna kobyła, ale wreszcie mam to z głowy. Zostaną ewentualne poprawki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz